Przez większość historyków Wielka Rewolucja Francuska jest uznawana za jeden z najbardziej kluczowych momentów w europejskiej historii. Gwałtowne zerwanie z absolutyzmem i początek budowania „sprawiedliwej, równej, braterskiej” Francji. Jednym z symboli przewrotu jest egzekucja Ludwika XVI, która odbyła się 15 stycznia 1793 roku. W cieniu wielkiej polityki i transformacji Francji odbyła się tragiczna historia intrygującej kobiety. Poznajmy Marię Antoninę Habsburg.

Urodziła się 2 listopada 1755 roku w Wiedniu. Była córką cesarza Franciszka I oraz Marii Teresy. Już w wieku 14 lat wydano ją za mąż za delfina Ludwika, wnuka króla Francji. Mariaż miał być potwierdzeniem sojuszu austriacko-francuskiego (który nie był popularny wśród francuskiego społeczeństwa). Jej rola po tym, jak Ludwik objął tron francuski w kwietniu 1774 roku, jest zazwyczaj przeceniana. Ograniczała swoje działania do dworskich intryg (których w Wersalu zazwyczaj nie brakowało). Nie była lubiana przez francuskie społeczeństwo. Powodem takich zachowań była słabnąca kondycja monarchistycznej Francji i rozpustny tryb życia królowej, którego przejawem była „afera z diamentowym naszyjnikiem” (który królowa otrzymała od zamożnego kardynała). Wbrew prawdzie przypisuje się jej pewną sytuację. Chodzi tutaj o słynne zdanie, które miała wygłosić, usłyszawszy informację o głodujących chłopach, którzy nie mają co jeść, gdyż brakuje im chleba. „Niech jedzą ciastka!” – tak rzekomo brzmiała jej odpowiedź.

Po wybuchu rewolucji francuskiej Maria stanęła zdecydowanie po stronie zwolenników utrzymania dawnego „porządku”. Gdy w czerwcu 1791 roku rewolucjoniści udaremnili próbę ucieczki rodziny monarszej z Paryża, zaczęła zabiegać o interwencję swojego brata, cesarza Leopolda II, we Francji. Po tym, jak w sierpniu 1792 roku tłum wdarł się do pałacu Tuileries, a monarchia została obalona, przebywała w areszcie. W styczniu kolejnego roku jej mąż – zwany wówczas „obywatelem Capet” – został stracony na gilotynie. Niemal od razu po jego egzekucji zaczęto planować także proces królowej. Postawienia jej w stan oskarżenia domagał się sam Maksymilian Robespierre. W trakcie dwudniowego procesu, królową oskarżano nie tylko o zdradę stanu, ale nawet o molestowanie jej syna. Ostatecznie skazano ją na karę śmierci. Wyrok wykonano 16 października 1793 roku.