Historia podobno lubi zataczać koło. I tak właśnie jest w przypadku bigamicznego małżeństwa Kazimierza Wielkiego z Krystyną Rokiczaną.

Krystyna była już trzecią żoną króla Kazimierza Wielkiego, zaraz po Aldonie Annie Giedyminównie i Adelajdzie Heskiej. Jako jedyna z czterech królewskich żon nie została koronowana na królową państwa polskiego. Nie wywodziła się z rodu dynastycznego, czy nawet szlacheckiego. Na świat przyszła jako córka wójta Pragi. Była więc zaś prostą mieszczką.

Mówi się, że do łoża polskiego króla posłał ją sam Karol Luksemburski, który uprzednio sam miał być jej kochankiem. Zadaniem Rokiczany miało być szpiegowanie, o którym Kazimierz prawdopodobnie nigdy się nie dowiedział. Początkowo rola Krystyny ograniczała się do spraw łóżkowych, jednak powoli zaczęła zdobywać coraz większy wpływ na Kazimierza, tym samym doprowadzając do bigamicznego ślubu. Ślub ten obił się mocnym echem w nie tylko w Awinionie, ale także na wszystkich królewskich dworach. Krystyna nie dość, iż była zwykłą mieszczką, to dodatkowo wdową. Większy problem stanowiło jednak to, że Kazimierz w chwili ślubu z Rokiczaną wciąż posiadał prawowitą małżonkę, Adelajdę Heską, którą ze względu na jej bezpłodność odesłał do Żarnowca.

Ślub ''królewskiej'' pary odbył się w Krakowie, lecz udzielił go im tyniecki opat. Postępowanie króla iście rozjuszyło królową Adelajdę, która przebywając w Żarnowcu, doszczętnie opróżniała królewski skarbiec. Mówi się, że król i jego legalna żona prześcigali się w pisaniu listów do papieża, jednak ich małżeństwo nie zostało rozwiązane. Istnieje również teoria, iż papież po długich rozmowach wreszcie ustąpił, bądź bulla miała zostać sfałszowana. Sam związek Krystyny i Kazimierza, który zmieniał kobiety jak rękawiczki nie trwał długo. Jak pisze Jan Długosz, Rokiczana dość szybko została odsunięta od łask swojego męża, a następnie wygnana. Powodem tego miała być choroba (świerzb). Ponadto, mówi się, że Krystyna miała być łysa, a gdy Kazimierz się o tym dowiedział, wygnał żonę. Wciąż również żywa jest teoria, jakoby Krystyna miała stać za spaleniem chłopskiej chaty. Jakby nie było, to małżeństwo czekał rychły koniec.

Niewątpliwie ślub ostatniego króla z dynastii piastowskiej z Czeszką nadszarpnął jego reputację w całej Europie, ale także wśród narodu polskiego. Przykładem tego może być chociażby znaczący opór Henryka Żagańskiego, który nim oddał Kazimierzowi swoją córkę, Jadwigę za żonę, pragnął potwierdzenia rozwiązania małżeńska króla z Adelajdą. Nie chciał bowiem, aby jego zaledwie 19-letnią córkę spotkał podobny los.